Dlaczego może mieć to znaczenie kliniczne?
Ponieważ w obrębie takiego defektu blizny gromadzi się krew miesiączkowa, która może w nim zalegać, powodując plamienia po zakończeniu miesiączki.
Im defekt jest większy, tym więcej krwi zalega w jego obrębie, co daje większe nasilenie dolegliwości.
Niekiedy plamienia z dróg rodnych mogą utrzymywać się do połowy cyklu miesiączkowego, a nawet dłużej, co może nawet utrudnić zajście w kolejną ciążę.
Pacjentki obawiają się zaburzeń hormonalnych, a tymczasem winowajcą jest właśnie nisza w bliźnie.
U kobiet z defektem blizny i nasilonymi plamieniami z dróg rodnych, szczególnie przy nieskutecznych staraniach o ciążę, można rozważyć wykonanie operacji naprawczej defektu.
Dlatego, jeśli masz plamienia po miesiączce i przebyłaś co najmniej jedno cięcie cesarskie, zgłoś się na badanie USG ginekologiczne, aby sprawdzić, czy nie masz defektu blizny.
Takie badanie USG najlepiej wykonać w pierwszej fazie cyklu, po miesiączce.
autor: dr n. med. Anita Hamela-Olkowska