Kleszcze występują nie tylko w lasach i na łąkach, ale także w parkach miejskich i na działkach rekreacyjnych.
Kleszcze mogą przenosić krętki z rodzaju Borrelia, które są przyczyną boreliozy. Jest to wielonarządowa choroba, która rozwija się najczęściej w skórze, w stawach, układzie nerwowym lub sercu.
W ostatnich latach obserwuje się zarówno zwiększenie liczby kleszczy, jak i zachorowań na boreliozę, co sprawia, że wzrasta również ryzyko wystąpienia tego zakażenia u kobiet ciężarnych.
Warto pamiętać, że nie każdy kleszcz jest nosicielem krętków.
Najczęstszym objawem pierwotnego zakażenia krętkami Borrelia jest rumień wędrujący. Jest to zmiana skórna typu okrągłego lub owalnego o średnicy co najmniej 5 cm, najczęściej z przejaśnieniem w środku. Może się ona pojawić między 3. a 30. dniem od momentu infekcji krętkami Borrelia. Często towarzyszą jej ogólne objawy zapalenia, takie jak: osłabienie, bóle głowy, złe samopoczucie czy podwyższona temperatura.
Rumień wędrujący pozwala na rozpoznanie wczesnej postaci boreliozy bez potwierdzenia laboratoryjnego. Jednak nie pojawia się on u ok. 30-50% chorych. U tych osób zakażenie przebiega początkowo bezobjawowo i ulega samowyleczeniu albo ujawnia się później, w postaci boreliozy narządowej.
Warto dodać, że osoby, u których wykryto przeciwciała przeciw Borrelia bez żadnych objawów klinicznych nie wymagają leczenia przeciwbakteryjnego.
Zakażenie boreliozą u ciężarnych zdarza się rzadko.
Krętki Borrelia znajdujące się w krwiobiegu ciężarnej mają jednak zdolność przechodzenia przez łożysko, a następnie do płodu i mogą powodować zakażenie wewnątrzmaciczne.
Niestety wciąż brakuje jednoznacznych danych mówiących o konsekwencjach, jakie niesie wystąpienie boreliozy u kobiety ciężarnej. Wśród potencjalnych zagrożeń wymienia się m.in. przedwczesny poród, urodzenie martwego dziecka oraz wystąpienie wad wrodzonych układu nerwowego, moczowego oraz serca.
Wśród malformacji rozwojowych obserwowanych u noworodków zakażonych matek najczęściej opisywane jest występowanie syndaktylii, czyli zaburzenia polegającego na zrośnięciu palców u dłoni lub stóp.
Wrodzona borelioza u noworodków może manifestować się na różne sposoby, a zmiany wywołane obecnością krętków nie dają jednoznacznych objawów.
Mimo prowadzonych badań dotychczas nie udało się jednoznacznie wykluczyć lub potwierdzić teratogennego wpływu boreliozy na rozwój płodu.
Co zatem zrobić po ukłuciu kobiety w ciąży przez kleszcza?
Po pierwsze zachować spokój. A następnie jak najszybciej usunąć kleszcza za pomocą pęsety lub specjalnego narzędzia do usuwania kleszczy.
Za pomocą pęsety należy chwycić kleszcza za główkę tuż przy skórze i powolnym, jednostajnym ruchem usunąć go, ciągnąc w kierunku prostopadłym do powierzchni skóry.
Ranę po ukłuciu należy przemyć środkiem odkażającym.
Kleszcza przed wyjęciem nie wolno zgniatać ani niczym smarować.
Po usunięciu kleszcza nie zaleca się rutynowo profilaktycznej antybiotykoterapii.
Natomiast w ciągu 30 dni należy obserwować, czy w miejscu ukłucia nie pojawi się rumień wędrujący. Jego wystąpienie stanowi wskazanie do rozpoczęcia leczenia odpowiednim antybiotykiem, bezpiecznym dla kobiet w ciąży.
Najlepszym sposobem zapobiegającym wystąpieniu boreliozy jest zminimalizowanie ryzyka ukłucia przez kleszcza. Można to zrobić nosząc długie rękawy i spodnie podczas spacerów w lesie lub parkach, stosując środki odstraszające kleszcze, a po powrocie do domu wytrzepać ubranie oraz dokładnie obejrzeć całe ciało, aby upewnić się, że nie ma na nim kleszcza.
autor: dr n. med. Anita Hamela-Olkowska