Jod jest jednym z pierwiastków, który odgrywa istotną rolę w funkcjonowaniu organizmu, zwłaszcza w kontekście produkcji hormonów tarczycy.
Wśród wielu osób nadal panuje opinia, że nad Morzem Bałtyckim „można nawdychać się jodu”.
Czy jest to prawda?
Niestety nie.
Badania dotyczące zawartości jodu w Morzu Bałtyckim wykazują, że jego koncentracja w wodzie i powietrzu jest niska.
Stężenie jodu w wodach powierzchniowych Bałtyku jest znacznie niższe niż na przykład w oceanach, co wynika przede wszystkim z niższego zasolenia i specyficznych warunków hydrologicznych Bałtyku.
Jod w powietrzu nadmorskim pochodzi głównie z parowania wody morskiej oraz emisji naturalnych źródeł, takich jak np. wodorosty. Bałtyk, ze względu na swoje mniejsze zasolenie, wytwarza mniej pary wodnej bogatej w jod w porównaniu do bardziej zasolonych mórz.
Dlatego należy mieć świadomość, że ilość jodu we wdychanym powietrzu nadmorskim Bałtyku jest po prostu zbyt mała, aby w istotny sposób wpłynąć na poziom tego pierwiastka w organizmie. Dodatkowo sam jod w niewielkim stopniu wchłania się przez płuca i skórę.
Pamiętajmy, że głównym sposobem dostarczenia jodu do organizmu pozostaje jego spożycie w postaci soli jodowanej, ryb morskich, owoców morza i produktów mlecznych lub na drodze suplementacji.
Sam niski poziom jodu nie powinien absolutnie wpłynąć na rezygnację z wyjazdu nad Bałtyk.
Pobyt nad morzem ma wiele korzyści zdrowotnych, związanych z czystszym powietrzem, większym poziomem wilgotności, a także z ogólnym relaksującym wpływem środowiska nadmorskiego na organizm człowieka.
autor: dr n. med. Anita Hamela-Olkowska